MÓWCIE DO MNIE WOJEWÓDZKA...
....załamaliśmy się wczoraj pod ciężarem POLSKIEJ biurokracji... powód - prosty, tak prosty jak sprawa, którą w dwie minuty miałam załatwić w Urzędzie Gminy (tylko tego dokumentu brakuje nam do pozwolenia na budowę - więc popędziłam do Urzędu Gminy)... no i schody! sprawa owa dotyczyła - zgody na obsługą komunikacyjną naszej działeczki - dodam, że działeczka jest na środku wioski i jest mostek i wiazd i niby wszystko ok - ale zaplanowano w gminie budowę chodników i co wiąże sie z tym zjazdów na posesje i okazało się, że nasz wjazd będzie w innym miejscu niż dotychczas - co nasw sumie ucieszyło.....ale.... jedno małe ale AKURAT NASZ ODCINEK DROGI... 08, KM nie jest drogą gminną... tylko WOJEWÓDZKĄ.. więc, ruszamy na wycieczkę do Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Warszawie - bagatela 70 km... :))))) cudnie - po jeden świstek
- wierzę, ze dostaniemy go od ręki
... sprawozdanie z wycieczki krajoznawczej dodamy zaraz po powrocie :)